by  in Aktualności, Gale

Sukces Tymex Boxing Promotion!

Czwarta wygrana Michała Żeromińskiego. Pomógł gorący doping kibiców. Udany debiut radomianki Ewy Piątkowskiej. Wygrał też Rafał Grabowski z Pionek. Nokaut w walce wieczoru. Gośćmi gali byli zawodowi bokserzy, Mateusz Masternak i Piotr Wilczewski.
To była pierwsza gala zawodowego boksu w Pionkach. Imprezę zorganizowała grupa Tymex Boxing Promotion. Około tysiąca kibiców, którzy szczelnie wypełnili halę sportową mogło zobaczyć siedem walk zawodowych. Na ring wychodzili również amatorzy oraz zawodnicy walczący w formule MMA.
Pierwsze dwie walki zakończyły się nokautami już w pierwszej rundzie. Udanie na zawodowym ringu zadebiutowała pochodząca z Radomia Ewa Piątkowska. Jej kilka celnych ciosów skutecznie zniechęciło do walki rywalkę z Bośni, Maję Jahić. Piątkowska wygrała przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
Podczas sobotniej gali szansę na pokazanie swoich możliwości dostali też zawodnicy z Pionek. W walce w formule MMA do ringu wyszedł Mateusz Gola. Jego rywalem był radomianin Marcin Elsner z Radomskiego Klubu Taekwondo. Elsner pokazał wyższe umiejętności techniczne, większe doświadczenie, praktycznie unikał walki w stójce i wszystko sprowadzał do parteru. Ostatecznie wygrał przez duszenie.
Znacznie lepiej wypadł drugi z miejscowych reprezentantów. Rafał Grabowski w bokserskim starciu amatorów pokonał przez rsc w trzeciej rundzie Bartłomieja Więcława, mistrza Wielkopolski. Obaj panowie mogli liczyć na gorący doping kibiców Radomiaka i Prochu Pionki, których wielu było na trybunach.
Swoje kariery na zawodowym ringu rozpoczęli w Pionkach Ewa Brodnicka i Marcin Brzeski. W obu przypadkach były to bardzo udane debiuty. Brodnicka nie bez problemów, ale jednak pokonała na punkty Pasę Malagić z Bośni i Hercegowiny. Brzeski w starciu gigantów (obaj zawodnicy ważyli ponad 100 kilogramów) wygrał w drugiej rundzie przez techniczny nokaut. Jego rywalem był debiutant z Niemiec, Marlon Szabo.
Kibiców w regionie radomskim najbardziej elektryzowała czwarta zawodowa walka Michała Żeromińskiego. Popularny „Żeroma” skrzyżował rękawice z pięciokrotnym mistrzem Bośni amatorów Adnanem Hadzihajdiciem. – Nic o tym zawodniku nie wiedziałem. Uczyłem się go dopiero na ringu. Zaskoczyłem go ponawianiem swoich ataków. Przyznam szczerze, że nie miałem swojego dnia. Może za bardzo się spiąłem. Nie jestem do końca zadowolony z tej walki. Nie byłem sobą. Powinienem go znokautować – mówi Żeromiński. Bośniak okazał się solidnym pięściarzem, ale sędziowie nie mieli wątpliwości. Werdykt był jednogłośny. Wszystkie cztery rundy dla Żeromińskiego i pewna wygrana na punkty. Zdaniem wielu to właśnie walka „Żeromy” z Hadzihajdiciem mogła się podobać i była najbardziej zacięta.
Jako ostatni do ringu wyszli olsztynianin Przemysław Opalach i Rumun Dragomir Vasile. Kibice zobaczyli zaciętą walkę, a doświadczony Vasile pokazał, że 15 lat w zawodowym boksie zrobiło swoje. Wystarczył jednak jeden celny cios Opalacha w trzeciej rundzie, po którym Rumun długo nie podnosił się z ringu i walka skończyła się przed czasem.
– To była pierwsza i myślę, że nie ostatnia gala boksu zawodowego w Pionkach. Obiecuję, że kolejna będzie jeszcze lepsza i uda się sprowadzić jeszcze lepszych zawodników. Cały czas zamierzamy iść do przodu. Gratuluję udanych debiutów Marcinowi Brzeskiemu, Ewie Brodnickiej i Ewie Piątkowskiej. Chciałbym też gorąco podziękować kibicom za liczne przybycie, burmistrzowi Markowi Janeczkowi, trenerowi naszych zawodników Jarkowi Soroko, Łukaszowi Podlewskiemu za pomoc organizacyjną oraz naszym gościom Mateuszowi Masternakowi i Piotrowi Wilczewskiemu – przyznaje główny organizator gali boksu zawodowego w Pionkach, Mariusz Grabowski z Tymex Boxing Promotion.

gala_pionki_01

adminSukces Tymex Boxing Promotion!