by  in Aktualności, Wywiady

Grabowski po “Nocy Wojowników”

-Rozpoczynając przygodę z boksem w 2013 roku zakładałem, że stopniowo małymi krokami zrobię dużą galę i po 4 latach działalności dopiąłem swego – mówi Mariusz Grabowski, szef Tymex Boxing Promotion, po jednym z najlepszych polskich eventów ostatnich lat, jakim była „Noc Wojowników” w Częstochowie.
Po raz 1 wspólnie galę organizowało 3 promotorów – Mariusz Grabowski, Andrzej Gmitruk oraz Mateusz Borek, który od pewnego czasu prowadzi karierę byłego Mistrza Świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej Tomasza Adamka (52-2). „Góral” pod Jasną Górą wygrał po ciekawej walce z Fredem Kassim (18-7-1).
-Dobrze zestawiliśmy kartę pojedynków, tzw. fight card. To były walki, które wzbudzały wiele emocji wśród kibiców. Świetnym pomysłem było zorganizowanie potyczki dla Tomasza Adamka. Ponad 6 tysięcy kibiców w hali w Częstochowie pokazuje, że w tym mieście i wielu innych w całej Polsce jest zapotrzebowanie na dobre boks i fajne widowiska sportowe. Mamy już kolejne plany , ale o tym opowiemy wkrótce. Chcemy organizować coraz lepsze gale – powiedział Mariusz Grabowski.
Prezes Tymexu zapowiada, że w jego grupie pojawią się nowe nazwiska. Wśród nich są medaliści Mistrzostw Polski w boksie olimpijskim.
-Mamy kilka nazwisk, finalizujemy rozmowy, wkrótce pojawią się oni na naszych zawodowych imprezach pięściarskich. Mam też nadzieję, że przy współpracy z Mateuszem Borkiem uda się doprowadzić do występów na naszych galach Adama Kownackiego. Pokazał się z bardzo dobrej strony w wadze ciężkiej w USA i polscy kibice chętnie zobaczyliby go na kilku eventach u nas w kraju – dodał.
W Częstochowie odbyły się 3 walki o pasy Mistrza Polski lub Międzynarodowego Mistrza Polski. Do tego kolejne zwycięstwo do rekordu dopisał popularny częstochowski bokser Robert „Arab” Parzęczewski. Inny lider Tymexu Adam Balski wygrał z Amerykaninem Demetriusem Banksem, ale w trakcie walki rywal złamał mu szczękę i czeka go długa przerwa w boksowaniu.
-Ciekawe perspektywy rysują się przed „Arabem”. Robert Parzęczewski jest 12 w rankingu WBO wagi półciężkiej i chcielibyśmy aby w 2018 roku stoczył walkę o pas prestiżowej federacji. Może na początek o Mistrzostwo Europy. Współpracuję z nim od 3,5 roku, od samego początku miał on duże ambicje na osiągnięcie sukcesów. Widzimy jego wytrwałość i dążenie do marzeń, to wszystko się potwierdza, a co istotne ma także wielu kibiców. Świetnie, że w tym roku został Młodzieżowym Mistrzem Świata WBO, będziemy chcieli dalej iść tą drogą – mówi Mariusz Grabowski.

adminGrabowski po “Nocy Wojowników”