by  in Aktualności, Wywiady

Gerlecki „jedynką” wieczoru

– Przyszedł taki moment w karierze Michała Gerleckiego, w którym on stoczy główną walkę gali. To pracowity bokser mogący być „jedynką” nie tylko tego wieczoru, ale być może całej grupy Tymex Boxing Promotion – mówi Mariusz Grabowski, szef Tymexu przed „BudWeld Boxing Night” 23 października w Białymstoku.
Wraz z grupą Dariusza Snarskiego Wschodzący Białystok Boxing Team organizuje pan galę w jego mieście Białymstoku (Hala Sportowa Podstawowej nr 50 przy ul. Pułaskiego 96), ale w głównej walce nie wystąpi nikt ze stolicy Podlasia, tylko jeden z liderów Tymex gdańszczanin Michał Gerlecki.
– Po raz pierwszy Michał Gerlecki stoczy 10-rundową walkę, po raz pierwszy jego rywalem będzie zawodnik o mocnym rekordzie. Miał to być 33-letni Fin Janne Forsman z bilansem 21 wygranych i 2 porażek w pojedynkach o pasy. W 2010 roku został on amatorskim Wicemistrzem Finlandii w limicie -91 kg, a kilka miesięcy później zaczął zawodową karierę. Jeszcze niedawno walczył w wadze junior ciężkiej, ale w Białymstoku miał boksować z Gerleckim w limicie wagi półciężkiej. Niestety dziś dostaliśmy informację o jego kontuzji i szukamy innego przeciwnika – mówi Mariusz Grabowski.
Coraz częściej kibice będą oglądać Michała Gerleckiego w najważniejszych walkach na pańskich galach?
– To pracowity bokser mogący być „jedynką” nie tylko tego wieczoru, ale być może całej grupy Tymex Boxing Promotion. Kontynuuje tradycje rodzinne, jego ojciec był uznanym pięściarzem, a Michał ma za sobą udaną karierę amatorską. Kilka dni temu skończył 28 lat, jest w bardzo dobrym wieku dla boksera. Rysują się przed nim ciekawe perspektywy, ale poprzeczka będzie szła coraz wyżej. Za 2 tygodnie powalczy o tytuł Międzynarodowego Mistrza Rzeczpospolitej, to na początek.
Na dziś liderką Tymexu wydaje się być Ewa Brodnicka, zwłaszcza po ostatniej wygranej z Ewą Piątkowską na Polsat Boxing Night. Kiedy ją zobaczymy w ringu?
Na 19 grudnia planuję jeszcze jedną galę, w której ma zaboksować Ewa Brodnicka. Są dla niej coraz ciekawsze propozycje, chyba na walkę o Mistrzostwo Świata w Argentynie jeszcze za wcześnie, raczej będziemy celować w pas Mistrzyni Europy. Za 2 miesiące fani zobaczą w akcji też Roberta Parzęczewskiego, Michała Żeromińskiego, Marcina Siwego, Michała Leśniaka…
A kto poza Michałem Gerleckim wystąpi w Białymstoku?
– Z moich zawodników Marcin Brzeski spotka się z bokserem Darka Snarskiego Władimirem Letrem, Mateusz Rzadkosz w swej drugiej walce zmierzy się z Białorusinem Ivanem Muraszkinem, który w tym roku wygrał z Norbertem Dąbrowskim i zremisował z Robertem Świerzbińskim. Nikodem Jeżewski miał boksować z niepokonanym Jarosławem Prusakiem, ale on zgłosił kontuzję i rywalem będzie Bośniak Marco Colić. I wreszcie Damian Wrzesiński skrzyżuje rękawice z Białorusinem Andreiem Staliarchukiem.
4-krotny amatorski Mistrz Polski Władimir Letr powinien być zagrożeniem dla Marcina Brzeskiego?
– Różnica wagi będzie na korzyść Marcina, a wydaje mi się, że umiejętności również po stronie Brzeskiego. Teoretycznie Letr powinien być szybszy, ale liczę, że i na to znajdzie sposób Marcin Brzeski, który wygra przed czasem. Jego trener Jarosław Soroka uważa, że bije jako koń i poradzi sobie w Białymstoku. A tak przy okazji, może uda się za jakiś czas namówić na powrót do boksu też brata Marcina, Patryka Brzeskiego.
Damian Wrzesiński wrócił już chyba na stałe do Polski po pobycie w Norwegii. Jego rywal Andrei Staliarchuk ostatnio przegrał z Michałem Leśniakiem…
– Powiedziałem Damianowi, żeby nie układa sobie w ten sposób, że Białorusin przegrał z Michałem, to i Wrzesiński poradzi sobie bez problemu. Takie nastawienie może okazać się zgubne, zresztą pamiętamy początek walki z Chavazi Khacygovem i deski Wrzesińskiego. Poza tym Białorusini po niezłych występach Murashkina są bardzo zmotywowani i chcą częściej zwyciężać w Polsce. Damian Wrzesiński jest faworytem, solidnie pracuje w Poznaniu, ale ciągle stać go na więcej. Z kolei Mateusz Rzadkosz będzie miał naprawdę fajny sprawdzian z Murashkinem. Liczę, że obudzi się Nikodem Jeżewski. Długo nie boksował, miał czas zmienić swój styl na bardziej wyrazisty, bo inaczej w polskiej wadze junior ciężkiej nic konkretnego nie osiągnie.
Szykują się kolejne „transfery” do Tymexu?
– Tak, niebawem fani zobaczą dwóch nowych zawodników. Jednym z nich będzie walczący z powodzeniem w kick boxingu Tomasz Gromadzki. W tym roku doszedł też do ćwierćfinału amatorskich MP w boksie. Dwóch rywali pokonał w 1 rundzie, to były ekspresowe zwycięstwa.

adminGerlecki „jedynką” wieczoru