by  in Aktualności, Wywiady

Czekałem na walki bokserskie

– Pomysł na walki bokserskie pojawił się już dawno, czekał tylko na realizację. Ale nie chcę walczyć ze słabeuszami – mówi pochodzący z Legnicy utytułowany kickboxer Eliasz Jankowski, który zadebiutuje w sobotę na gali „Podwójne Uderzenie” w Zgorzelcu. Jego rywalem będzie miejscowy bokser Krystian Huczko.
Eliasz Jankowski to były Wicemistrz Europy amatorów oraz 7-krotny Mistrz Polski w formule low-kick. Zdobył też Mistrzostwo Świata WKN oraz Global w wersji K-1 oraz Puchar Świata K-1. Niedawno przegrał walkę o zawodowe Mistrzostwo Europy K-1 na gali DSF. Kolejny pojedynek ma zaplanowany na 9 marca, ale wcześniej chce pokazać się kibicom pięściarstwa.
W sobotę Eliasz Jankowski, żołnierz zawodowy, dostanie szansę debiutu bokserskiego na gali organizowanej przez Mariusza Grabowskiego. Zawodnik Olimpu Legnica ma nadzieję, że to będzie początek udanej przygody w tej dyscyplinie. I mimo że jego rywal Krystian Huczko uważa, że to on będzie faworytem w walce z kickboxerem Jankowskim.
– Liczę, że nie pozostawię werdyktu sędziom. Oczywiście wszystko się może wydarzyć, walczę na jego terenie, ale to mój debiut i chcę wygrać. Na pewno nie planuję nabijania rekordu pojedynkami ze słabeuszami. Dlatego w rozmowie z organizatorami powiedziałem, że chcę zmierzyć się z kimś z dodatnim bilansem – powiedział legniczanin.
Pojedynek Jankowski vs Huczko odbędzie się w limicie umownym -65kg. Eliasz Jankowski dodaje, że w przyszłości chce się skupić na bokserskiej wadze lekkopółśredniej. Nie planuje raczej potyczek z zawodnikami Tymex Boxing Promotion Michałem Żeromińskim czy Łukaszem Wierzbickim, który wystąpi w głównej walce w sobotę na gali „Podwójne Uderzenie”.
– Czuję się dobrze ułożony boksersko, a nie chciałbym kiedyś sobie zarzucić, że nie spróbowałem sił w pięściarstwie. Marzenia trzeba realizować. Już wkrótce dowiemy się, czy zostanę na dłużej w ringu bokserskim. Ja chcę być najlepszy, zwyciężać jak w kickboxingu, a czas pokaże moje miejsce w szeregu – mówi podopieczny trenera Zbigniewa Prycha.
Na co dzień służy w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. – Praca żołnierza to mój atut w sporcie, dzięki niej jest odpowiednio przygotowany fizycznie – powiedział.
W Zgorzelcu zadebiutuje też inny kickboxer Wojciech Wierzbicki (brat Łukasza), który spotka się z Tomaszem Gromadzkim z Tymexu. Zobaczymy, czy w tych 2 starciach bokserskich górą będą pięściarze czy kickboxerzy.

adminCzekałem na walki bokserskie